Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
uwag przez firmy już się kończy. Wkrótce zajmie się nim rząd i Komisja Europejska. A to, czy Bruksela przyjmie nasze propozycje, wcale nie jest pewne. - Owszem, możecie dać więcej pozwoleń niż stare kraje UE, ale bez przesady. Jeśli limity będą za duże, potraktujemy to jako nieuzasadnioną pomoc publiczną - ostrzega Peter Vis, który z ramienia Komisji Europejskiej nadzoruje wdrożenie unijnej dyrektywy.

Na domiar złego zatwierdzonej mapy uprawnień nie będzie można korygować. Jeżeli jakieś przedsiębiorstwo dostanie na lata 2005-2007 zbyt niski limit, to jego problem. Aż strach pomyśleć, jaki byłby los polskich elektrowni, gdyby zostały zmuszone do zakupu dodatkowych uprawnień. Przy produkcji
uwag przez firmy już się kończy. Wkrótce zajmie się nim rząd i Komisja Europejska. A to, czy Bruksela przyjmie nasze propozycje, wcale nie jest pewne. - Owszem, możecie dać więcej pozwoleń niż stare kraje UE, ale bez przesady. Jeśli limity będą za duże, potraktujemy to jako nieuzasadnioną pomoc publiczną - ostrzega Peter Vis, który z ramienia Komisji Europejskiej nadzoruje wdrożenie unijnej dyrektywy.<br><br>Na domiar złego zatwierdzonej mapy uprawnień nie będzie można korygować. Jeżeli jakieś przedsiębiorstwo dostanie na lata 2005-2007 zbyt niski limit, to jego problem. Aż strach pomyśleć, jaki byłby los polskich elektrowni, gdyby zostały zmuszone do zakupu dodatkowych uprawnień. Przy produkcji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego