Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
szkole nie robią takich imprez.
- Pewnie, że tak. Mogliby coś zrobić. Fajnie by było się z całą klasą spotkać i z nauczycielami. Pamiętasz, jak się bałyśmy, że nas Moździerz uwali z polskiego? Wszyscy się go bali. A potem się okazało, że on cały czas kręcił z Gośką z "b" klasy. W ciążę zaszła w tym samym czasie co ja, ślub był tydzień po moim i nawet razem ze mną leżała na porodówce.
- Ale ci powiem, Dorota, że nieźle to Anka zorganizowała. Prawie wszystkie dziewczyny z naszej klasy będą. Nawet te, które mieszkają w Poznaniu.
- To ile osób będzie?
- Coś koło dwudziestu. Chyba
szkole nie robią takich imprez.<br>- Pewnie, że tak. Mogliby coś zrobić. Fajnie by było się z całą klasą spotkać i z nauczycielami. Pamiętasz, jak się bałyśmy, że nas Moździerz uwali z polskiego? Wszyscy się go bali. A potem się okazało, że on cały czas kręcił z Gośką z "b" klasy. W ciążę zaszła w tym samym czasie co ja, ślub był tydzień po moim i nawet razem ze mną leżała na porodówce.<br>- Ale ci powiem, Dorota, że nieźle to Anka zorganizowała. Prawie wszystkie dziewczyny z naszej klasy będą. Nawet te, które mieszkają w Poznaniu.<br>- To ile osób będzie?<br>- Coś koło dwudziestu. Chyba
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego