odbudowanie religijnej gorliwości, wzmocnienie pozycji papiestwa, i oto mamy nową wizję: universitas christiana - rodzi się i rozwija zjednoczona przez chrześcijaństwo Europa. Parę stuleci później: niewola awiniońska, wielka schizma zachodnia, nepotyzm i rozwiązłość kolejnych papieży roztrwoniły autorytet papiestwa, który zdobyło ono u szczytu średniowiecza. Efekt: universitas christiana zaczęła trzeszczeć w szwach. W rezultacie, z drugorzędnych teologicznie przyczyn, reforma Kościoła zamieniła się w Reformację i dwie wielkie i bardzo różne od siebie kultury, romańska oraz germańska, jednoczone dotąd przez chrześcijaństwo, zaczęły się odsuwać od siebie. <br>Twierdzi Ojciec, że pewne słabnięcie siły wewnętrznej Kościoła, jego tożsamości, powoduje nacisk sił kulturowych, które doprowadzają do podziałów? <br>Powiedziałbym