Ci, którzy dawniej mieszkali w Angrenie, w Caed Dhu, potem wywędrowali nad jezioro Monduirn, a wreszcie do Myrkvid, do Toussaint. Było nam przeznaczone, że do nich trafimy. Nie pamiętam, mówiłem, że jest nam to przeznaczone? <br>Geralt odetchnął mocno. Jadący za jego plecami Cahir też.<br>- Twój znajomy jest wśród tych druidów?<br>Wampir uśmiechnął się znowu.<br>- To nie jest znajomy, lecz znajoma - wyjaśnił. - Owszem, jest wśród nich. Nawet awansowała. Przewodzi całemu Kręgowi.<br>- Hierofantka?<br>- Flaminika. Tak się nazywa najwyższy druidzki tytuł, gdy nosi go kobieta. Tylko mężczyźni bywają hierofantami. <br>- Prawda, zapomniałem. Rozumiem, że Milva i reszta...<br>- Są teraz pod opieką flaminiki i Kręgu - wampir