Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
o mnie dbasz,
Tam milczeniem cię niepokoję;
Marzną ręce, kostnieje twarz
I raduje się serce moje.

Tam przez wichry skoszony las
Na bezludnej przestrzeni leży;
Ach, jak żal mi, że oprócz nas
I dla innych ten dzień się śnieży.

Jeszcze mila i skręt, i most,
I ukażą się siwe brody;
Wielkoludy wyjdą na wprost
Szukać ludzkiej śród nas przygody.

To się zdarza śród górskich cisz:
Przestraszone parskają konie.
Czy nie wierzysz? Dlaczego drżysz?
Przecież ja cię zawsze obronię.

Wątły dzwonek pogodnie brzmi,
Dal wokoło szklista i biała -
Może dzisiaj opowiesz mi,
Kogoś jeszcze prócz mnie kochała?



DRUGA BALLADA O MAŁEJ KSIĘŻNICZCE
o mnie dbasz,<br>Tam milczeniem cię niepokoję;<br>Marzną ręce, kostnieje twarz<br>I raduje się serce moje.<br><br>Tam przez wichry skoszony las<br>Na bezludnej przestrzeni leży;<br>Ach, jak żal mi, że oprócz nas<br>I dla innych ten dzień się śnieży.<br><br>Jeszcze mila i skręt, i most,<br>I ukażą się siwe brody;<br>Wielkoludy wyjdą na wprost<br>Szukać ludzkiej śród nas przygody.<br><br>To się zdarza śród górskich cisz:<br>Przestraszone parskają konie.<br>Czy nie wierzysz? Dlaczego drżysz?<br>Przecież ja cię zawsze obronię.<br><br>Wątły dzwonek pogodnie brzmi,<br>Dal wokoło szklista i biała -<br>Może dzisiaj opowiesz mi,<br>Kogoś jeszcze prócz mnie kochała?&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;DRUGA BALLADA O MAŁEJ KSIĘŻNICZCE
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego