moi wisielce.<br><br>Najmilsza, najbielsza ręka<br> Pętlice zaciskała,<br>Ręka pachnąca i miękka,<br> Cała z białego ciała.<br><br>Pod płotem rośnie pokrzywa,<br> Złe i zawistne zielsko,<br>A obok obłok przepływa<br> Tak wolno i anielsko.<br><br>Uciekam i tam, pod płotem,<br> Wzdłuż i na wznak się kładę,<br>Pod płotem, gdzie ty potem<br> Zakopiesz swoją zdradę.<br><br>Wisielce na wysokości<br> Kołyszą się i rzężą,<br>Zanim odniosę ich kości<br> Białym i czarnym księżom.<br><br>Jak ustrzec się nienawiści,<br> Która co noc dojrzewa?<br>Jak szukać zielonych liści<br> Na tych uschniętych drzewach?</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>WARTA POKOJU</><br>Gdy dzisiaj słowa te piszę,<br>Gołębie krążą w obłoku<br>I wiatr chorągwie kołysze<br> Zwiastując pokój.<br><br>Niech młodość ramieniem