Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Koszaliński
Nr: 04.20
Miejsce wydania: Koszalin
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2003
te piękne poroża zostały zawieszone. Nigdzie jednak tych rogów nie zauważyłem i doszedłem do przekonania, że poroża te stały się łupem co ważniejszych urzędników.



Po wyjeździe Urzędu Wojewódzkiego i wszelkich władz towarzyszących do Szczecina, miasto Koszalin opustoszało, jego ówczesne władze nie potrafiły zagospodarować opuszczonych mieszkań, które stały się łupem wandali. Wszystko, co było drewniane i nadawało się na opał, było zrywane, podłogi, drzwi, okna, a nawet więźba dachowa szły na opał, zostawały tylko mury. Dopiero jak w 1950 roku powstało woj. koszalińskie i trzeba było na gwałt mieszkań dla władz i nowych urzędników, to wtedy rozpoczęły się wielkie remonty tych zdewastowanych budynków
te piękne poroża zostały zawieszone. Nigdzie jednak tych rogów nie zauważyłem i doszedłem do przekonania, że poroża te stały się łupem co ważniejszych urzędników. <br><br>&lt;gap&gt;<br><br>Po wyjeździe Urzędu Wojewódzkiego i wszelkich władz towarzyszących do Szczecina, miasto Koszalin opustoszało, jego ówczesne władze nie potrafiły zagospodarować opuszczonych mieszkań, które stały się łupem wandali. Wszystko, co było drewniane i nadawało się na opał, było zrywane, podłogi, drzwi, okna, a nawet więźba dachowa szły na opał, zostawały tylko mury. Dopiero jak w 1950 roku powstało woj. koszalińskie i trzeba było na gwałt mieszkań dla władz i nowych urzędników, to wtedy rozpoczęły się wielkie remonty tych zdewastowanych budynków
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego