Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
świetlną jak na zabawkę. Od dziecka byłeś zafascynowany mechanicznymi zabawkami. Słyszysz obok siebie rozmowę dwojga osób. Komentują katastrofę lotniczą z przejęciem i przerażeniem. Jest to przerażenie sztampowe. Ty mógłbyś się wzruszyć tylko wtedy, gdybyś zobaczył w wyobraźni siebie jako jednego z pasażerów samolotu. A tak - jest to tylko świetlna zabawka. Wyskakujące i niknące litery. Owa sztampowa rozmowa dwojga ludzi: "Biedni! Ale to straszne!" - wygania cię z ławki. Odchodzisz.
Sprawdziłem ilość pieniędzy w portfelu. Starczy na przeżycie czterech dni. Ulicą akurat przejeżdżała wolna taksówka. Zatrzymałem ją i kazałem się wieźć do jednego z podrzędniejszych nocnych lokali.
Delikatna uroda wieczornych ulic. Mijaliśmy domy
świetlną jak na zabawkę. Od dziecka byłeś zafascynowany mechanicznymi zabawkami. Słyszysz obok siebie rozmowę dwojga osób. Komentują katastrofę lotniczą z przejęciem i przerażeniem. Jest to przerażenie sztampowe. Ty mógłbyś się wzruszyć tylko wtedy, gdybyś zobaczył w wyobraźni siebie jako jednego z pasażerów samolotu. A tak - jest to tylko świetlna zabawka. Wyskakujące i niknące litery. Owa sztampowa rozmowa dwojga ludzi: "Biedni! Ale to straszne!" - wygania cię z ławki. Odchodzisz.<br>Sprawdziłem ilość pieniędzy w portfelu. Starczy na przeżycie czterech dni. Ulicą akurat przejeżdżała wolna taksówka. Zatrzymałem ją i kazałem się wieźć do jednego z podrzędniejszych nocnych lokali.<br>Delikatna uroda wieczornych ulic. Mijaliśmy domy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego