Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kuchnia
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
lat sześćdziesiątych autor wyśmiewał warszawiaków, którzy kupują towary na zapas z obawy na przykład przed końcem świata, tak jak to wcześniej robili, bojąc się zaćmienia słońca w Suwałkach, wojny w Korei, próbnego wybuchu bomby atomowej, a nawet lotu Gagarina, kiedy rozeszli sie plotki, że cała żywność będzie wywieziona na Księżyc. Z biegiem czasu jednak kłopoty z kupieniem towarów były coraz większe, i to nie z powodu paniki klientów. Bohaterowie Wiecha często spotykali się w kolejkach czekających na dostawę towaru do sklepu. Narzekali, że nie ma: a to przecieru pomidorowego, a to konserwowych ogóreczków, a to talerzy, szklanek ze spodkami, kieliszków i innych
lat sześćdziesiątych autor wyśmiewał warszawiaków, którzy kupują towary na zapas z obawy na przykład przed końcem świata, tak jak to wcześniej robili, bojąc się zaćmienia słońca w Suwałkach, wojny w Korei, próbnego wybuchu bomby atomowej, a nawet lotu Gagarina, kiedy rozeszli <orig>sie</> plotki, że cała żywność będzie wywieziona na Księżyc. Z biegiem czasu jednak kłopoty z kupieniem towarów były coraz większe, i to nie z powodu paniki klientów. Bohaterowie Wiecha często spotykali się w kolejkach czekających na dostawę towaru do sklepu. Narzekali, że nie ma: a to przecieru pomidorowego, a to konserwowych ogóreczków, a to talerzy, szklanek ze spodkami, kieliszków i innych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego