tymi słowami kapitan, zwalczając przechyły przy intensywnej pomocy rąk, ruszył z nawigacyjnej na mostek, by obejrzeć szkody wyrządzone przez fale.<br> Wieczorem oficer nawigacyjny zobaczył zapis w dzienniku, uczyniony własnoręcznie przez kapitana:<br> STATEK IDZIE WSZYSTKIMI MOCAMI, ŻEBY UCHRONIĆ SIĘ PRZED SIŁAMI WYŻSZYMI, KTÓRE NA NIEGO SPADAJĄ. NA SKUTEK TEGO DWA TRAPY ZOSTAŁY ZNISZCZONE...<br> Następnego dnia kapitan powiedział:<br> - KochAAAny mój! Zrobisz wyciąg z dziennika okrętowego w języku angielskim dla asekuracji. Wiesz, jak się to nazywa w języku angielskim?<br> Nawigacyjny wiedział, ale z niewiadomych sobie samemu przyczyn odpowiedział, że nie.<br> - KochAAAny mój! A wiesz, jak się to nazywa w języku hiszpańskim?<br> - Nie wiem, panie kapitanie