Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wizję i konsekwentnie ją realizuje. Zakupy komisyjne, nie daj Boże pod kontrolą wykładającego pieniądze samorządu, na odległość pachną konformizmem, wzajemnymi ustępstwami, wyborami ostrożnymi, które nie zbulwersują potencjalnych wyborców. Kolegialność i sztuka to wyjątkowo źle dobrana para.
Minister Dąbrowski chętnie stawia za wzór dorobek utworzonego w połowie XIX w. Towarzystwa Przyjaciół Zachęty Sztuk Pięknych. To cokolwiek niebezpieczny trop. Nie tylko dlatego, że ówczesne i dzisiejsze warunki funkcjonowania sztuki dzielą tysiące lat świetlnych. Popatrzmy bowiem na zbiory, które po Towarzystwie pozostały. Jest tam kilka wybitnych i kilka ważnych dzieł sztuki (np. "Bitwa pod Grunwaldem" Matejki). Ale przeważa uładzona sztuka akademicka, sentymentalne scenki rodzajowe
wizję i konsekwentnie ją realizuje. Zakupy komisyjne, nie daj Boże pod kontrolą wykładającego pieniądze samorządu, na odległość pachną konformizmem, wzajemnymi ustępstwami, wyborami ostrożnymi, które nie zbulwersują potencjalnych wyborców. Kolegialność i sztuka to wyjątkowo źle dobrana para.<br>Minister Dąbrowski chętnie stawia za wzór dorobek utworzonego w połowie XIX w. Towarzystwa Przyjaciół Zachęty Sztuk Pięknych. To cokolwiek niebezpieczny trop. Nie tylko dlatego, że ówczesne i dzisiejsze warunki funkcjonowania sztuki dzielą tysiące lat świetlnych. Popatrzmy bowiem na zbiory, które po Towarzystwie pozostały. Jest tam kilka wybitnych i kilka ważnych dzieł sztuki (np. "Bitwa pod Grunwaldem" Matejki). Ale przeważa uładzona sztuka akademicka, sentymentalne scenki rodzajowe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego