Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
zupełnie co innego. A tu tę przenośnię realizuje się w formach żywych, robi się z niej żywy obraz: symbol głupoty i egocentryzmu ludzkiego.
- Nie myślałam o tym wszystkim. Cieszę się po prostu, że zobaczę cię mówiącego do ludzi, że będziesz ośrodkiem zainteresowania, że inni będą cię podziwiali. Jakież to przyjemne. - Zamyśliła się chwilę. - Pewnie, że trochę i głupie, może nawet bardzo głupie, teraz to widzę. Ale po co brać to tak na serio? Ot, zwykła rozrywka, której nie należy brać zbytnio do serca. Właśnie w twoim stanowisku jest jakieś pyszne przecenianie samego siebie, robienie ze swojej osoby Bóg wie czego. Mówi
zupełnie co innego. A tu tę przenośnię realizuje się w formach żywych, robi się z niej żywy obraz: symbol głupoty i egocentryzmu ludzkiego.<br>- Nie myślałam o tym wszystkim. Cieszę się po prostu, że zobaczę cię mówiącego do ludzi, że będziesz ośrodkiem zainteresowania, że inni będą cię podziwiali. Jakież to przyjemne. - Zamyśliła się chwilę. - Pewnie, że trochę i głupie, może nawet bardzo głupie, teraz to widzę. Ale po co brać to tak na serio? Ot, zwykła rozrywka, której nie należy brać zbytnio do serca. Właśnie w twoim stanowisku jest jakieś pyszne przecenianie samego siebie, robienie ze swojej osoby Bóg wie czego. Mówi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego