Waśkiewicz. Rzeczywiście, podmiot "Oceanii" odkrywa przed czytelnikiem świat smutny, pełen niezawinionego cierpienia, goryczy i braku nadziei. W swych wizjach autorka idzie daleko, kreśląc świat, w którym wszelka walka jest bezowocna, a wyrokiem człowieka jest jego osamotnienie.<br><gap><br>Co może powstać w człowieku poza krzykiem, gdy - trawestując Becketta - nie warto nawet czekać? Zawsze pozostaje modlitwa. Nie o siebie, o najbliższych.<br><gap><br>Ten wiersz (prezentowany we fragmencie), pozornie niezdarny, chimerycznie rymowany, dziwnie melodyjny, w coraz innych zestawieniach powtarzający pewne słowa, pokazuje drugą naturę Zielińskiej. Osoby lirycznej, tęskniącej za pięknem, instynktownie podążającej za światłem, pełnej ciepła i miłości. Ale to jedynie wyjątek. Prawda jest okrutna, jak