poradź. Kształcony jesteś.<br> - Skąd ja mogę wiedzieć? To nie takie proste wiedzieć, choćby i o<br>psie. Puść go, synku, niech sobie lepiej idzie. Szkoda psa.<br> - A według mnie - wyrwał się jak grom z jasnego nieba wujek Władek -<br>to on musi być wściekły.<br> - Co ty, Władziu - przestraszyła się wujenka Jadwinia - wściekły?<br> - Zawsze głupio coś powiesz - dziadek się obruszył. - By był<br>wściekły, to tak nie stałbyś. I piana by mu z pyska się toczyła.<br> - Bo charty mogą inaczej się wściekać, ojciec. Na smutno i nie gryzą,<br>tylko skamlą, wyją.<br> - Wścieklizna, to wścieklizna, a on, widziałeś, Jadwinię polizał -<br>odparł dziadek.<br> - O, i łzy jakby