Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Perspektywy
Nr: 14
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1980
Sądu, w tymże dniu, 28 lutego, wkrótce po sesji, uzyskałem widzenie z Mirosławem Zadrożyńskim na terenie więzienia. Oskarżony, którego skrucha okazana na rozprawie wzbudziła moje zainteresowanie, zgodził się porozmawiać, nie miał też nic przeciwko temu, aby jego wypowiedź opublikować w "Perspektywach". Odbyliśmy więc rozmowę, którą nagrałem. A oto jego słowa:
- Znaczy się myśmy w domu nie mieli tak za dobrze. Ja ojca kocham, ale czy on był dla mnie dobry? Na pewno nie był za dobry. W domu było nie tak jak trzeba. Ja to bardzo nie lubię jak jest źle w domu. A ojciec ma taki surowy charakter. Już dawno jeszcze
Sądu, w tymże dniu, 28 lutego, wkrótce po sesji, uzyskałem widzenie z Mirosławem Zadrożyńskim na terenie więzienia. Oskarżony, którego skrucha okazana na rozprawie wzbudziła moje zainteresowanie, zgodził się porozmawiać, nie miał też nic przeciwko temu, aby jego wypowiedź opublikować w "Perspektywach". Odbyliśmy więc rozmowę, którą nagrałem. A oto jego słowa:<br>- Znaczy się myśmy w domu nie mieli tak za dobrze. Ja ojca kocham, ale czy on był dla mnie dobry? Na pewno nie był za dobry. W domu było nie tak jak trzeba. Ja to bardzo nie lubię jak jest źle w domu. A ojciec ma taki surowy charakter. Już dawno jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego