że w czasach udawanego, oficjalnego spokoju społecznego pierwszej połowy lat siedemdziesiątych obszar jako tako dostępny wolności rozciąga się właśnie po stronie prywatności, egzystencji jednostkowej, poezji uczuć. Baczyński w tamtym kanonie, w otoczeniu Bursy i Wojaczka spełniał rolę przedwcześnie, jak i pozostali, zmarłego młodzieńca, przy tym poety romantycznego i otoczonego legendą. Zwraca uwagę, że wszyscy trzej to ludzie silnego wyboru w kształtowaniu swego własnego losu, nawet jeśli ostateczną decyzję, jak w wypadku Baczyńskiego, miała podjąć historia.<br> Wartością wydawała się dla ówczesnej młodzieży "niezaprzeczalna młodość" tamtych poetów. W PRL-u kategoria młodości była jednym z najbardziej zmanipulowanych pojęć. A młodość tamtych nie dawała się