Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Pożoga
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1922
Nie wiem, kto był świadkiem tego i kto to powtórzył, ale proroctwo rozeszło się szybko pomiędzy Żydami, którzy przykładali doń wielką wagę. Tegoż dnia jeszcze do Starokonstantynowa przybyli uciekinierzy, przywożąc szczegóły pogromu. Wyglądali jak nieludzkie mary. Toteż w mieście zapanował niesłychany lament, który się zwiększał, w miarę jak przybywało nieszczęsnych. Żydzi odprawiali publiczne modlitwy, rozdzierali szaty, drapiąc paznokciami ziemię na starym cmentarzu i wyjąc, posypywali głowy piaskiem i popiołem. Początkowo ilość ofiar podawano na dwadzieścia tysięcy; później, gdy listy imienne były już gotowe, została ona ustalona na siedm tysięcy. Przez długi czas pogrom płoskirowski był jedynym tematem rozmów i myśli żydowskich
Nie wiem, kto był świadkiem tego i kto to powtórzył, ale proroctwo rozeszło się szybko pomiędzy Żydami, którzy przykładali doń wielką wagę. Tegoż dnia jeszcze do Starokonstantynowa przybyli uciekinierzy, przywożąc szczegóły pogromu. Wyglądali jak nieludzkie mary. Toteż w mieście zapanował niesłychany lament, który się zwiększał, w miarę jak przybywało nieszczęsnych. Żydzi odprawiali publiczne modlitwy, rozdzierali szaty, drapiąc paznokciami ziemię na starym cmentarzu i wyjąc, posypywali głowy piaskiem i popiołem. Początkowo ilość ofiar podawano na dwadzieścia tysięcy; później, gdy listy imienne były już gotowe, została ona ustalona na <orig>siedm</> tysięcy. Przez długi czas pogrom płoskirowski był jedynym tematem rozmów i myśli żydowskich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego