Typ tekstu: Książka
Autor: Buczkowski Leopold
Tytuł: Czarny potok
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1957
Trudno powiedzieć.
Powiadają ludzie, że fałszywe pieniądze drukuje, naszych przez to narywa. - Ale czy to prawda?
- Gail opowiada babom na targu: "Zabiłybyście widłami tego bandziora.
Metryki Żydówkom podrabia." Ciągnęło mnie, żeby się dowiedzieć jeszcze o nim, ale jak to na targu.
Tu już chłopów łapią na roboty, tu hyclują zabłąkane Żydziątko, gonią za nim jak za szczurem, pod wozy, po sklepach za lady.
To ja sobie znowu myślę, co mnie to obchodzi, ja sam głodny, konie straciłem, na stare lata ni przytułku, ni ciepłego kąta.
Ach, Boże! Miej tu mądre i czyste czoło w tych ciemnych czasach.
Trudno.
Ot, wczoraj, widzę
Trudno powiedzieć.<br>Powiadają ludzie, że fałszywe pieniądze drukuje, naszych przez to narywa. - Ale czy to prawda?<br>- Gail opowiada babom na targu: "Zabiłybyście widłami tego bandziora.<br>Metryki Żydówkom podrabia." Ciągnęło mnie, żeby się dowiedzieć jeszcze o nim, ale jak to na targu.<br>Tu już chłopów łapią na roboty, tu hyclują zabłąkane Żydziątko, gonią za nim jak za szczurem, pod wozy, po sklepach za lady.<br>To ja sobie znowu myślę, co mnie to obchodzi, ja sam głodny, konie straciłem, na stare lata ni przytułku, ni ciepłego kąta.<br>Ach, Boże! Miej tu mądre i czyste czoło w tych ciemnych czasach.<br>Trudno.<br>Ot, wczoraj, widzę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego