ciągu, czuje, że jest to opowieść o państwie, którego losy potoczyły się później bardzo tragicznie.<br>Gdyby nie utrata państwowości oraz długi okres niewoli, termin "antemurale" znalazłby się niewątpliwie w lamusie dziejów.<br>O przedmurzu wspominaliby jedynie specjaliści, zajmujący się dziejami wojen polsko-tureckich. Dopiero w XIX stuleciu antemurale zajaśniało odnowionym blaskiem, a i obecnie nie ma prawie tygodnia, aby pojęcie to nie powracało na łamach prasy, przez jednych wysławiane, przez drugich bezlitośnie krytykowane. Gdyby pomiędzy rokiem 1683 a 1920 Polska miała jakieś inne wygrane <page nr=43> kampanie wojskowe (wojny, nie zaś tylko bitwy!), nie pisano by tak wiele ani o odsieczy Wiednia, ani o cudzie