Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
twoje. - I zaczął mi opowiadać o prognozach naszego działu analiz i strategii. Słuchałem jednym uchem, tak jak zawsze słucha się opracowań tego działu...
Już nic mi nie smakowało, bo wiedziałem, co się będzie dziać w domu, gdy powiem o wszystkim Giselle.
- Ty stary durniu, trzymasz się tego Positive'a tyle lat, a jak oni cię traktują! - wydarła się na cały dom, gdy tylko powiedziałem, że być może będzie musiała zamieszkać na trochę w Warszawie. - Wysyłają cię do najgorszych dziur, nie wiadomo gdzie! Czy ty myślisz, że ja wytrzymam znowu to więzienie, to siedzenie w jakiejś gównianej willi, bo nigdzie nie można wyjść, nie
twoje. - I zaczął mi opowiadać o prognozach naszego działu analiz i strategii. Słuchałem jednym uchem, tak jak zawsze słucha się opracowań tego działu... <br>Już nic mi nie smakowało, bo wiedziałem, co się będzie dziać w domu, gdy powiem o wszystkim Giselle.<br>- Ty stary durniu, trzymasz się tego Positive'a tyle lat, a jak oni cię traktują! - wydarła się na cały dom, gdy tylko powiedziałem, że być może będzie musiała zamieszkać na trochę w Warszawie. - Wysyłają cię do najgorszych dziur, nie wiadomo gdzie! Czy ty myślisz, że ja wytrzymam znowu to więzienie, to siedzenie w jakiejś gównianej willi, bo nigdzie nie można wyjść, nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego