Chciałby jej powiedzieć parę miłych słów. No, pewnie gdyby co do czego przyszło, zapomniałby języka w gębie... ale miałby chociaż możliwość jakoś naprawić to, co w swojej głupocie chlapnął.<br>No, nareszcie. Ogorzałkowie Janina i Maciej. Oho - i profesor - co? Profesor Czesław Dmuchawiec?!<br><br><page nr=63> <br>A to dopiero, a to dopiero! Pamiętał go, a jakże. Kiedy zaczął pracować w tej szkole, profesor jeszcze uczył. Bardzo porządny człowiek, dzieciaki za nim przepadały - a wiadomo, jak o to trudno. Zresztą, teraz już nie ma takich nauczycieli. Zwolnili go w pierwszym roku stanu wojennego - i koniec. Już nigdy nie wrócił do szkoły. Teraz mógłby pewnie uczyć, ale przecież