jednej z najsłynniejszych restauracji paryskich, żeby zawiadomić, że nie dojedzie na uroczystość jaką zorganizowano na jego cześć. Kiedy się w końcu dodzwania nikogo z jego produkcji i przyjaciół już nie ma i długo tłumaczy kelnerowi, czy stróżowi, że nie doleciał i nie wie kiedy doleci, bo on jest z Polski, a tam jest wojna i wszystkie załogi samolotów poprosiły dzisiaj o azyl, a on nie może zmienić "przewoźnika".<br>Dzięki Danielowi i jego przyjaciołom z Genewy spędzam tę noc w wygodnym łóżku.<br>Następnego dnia w południe, lądujemy na Orly. Czeka nas kilka kamer, dziennikarze, producenci, przyjaciele. W świetle reflektorów padają pierwsze podczas tego