Alkohol </><br><br>Zaczęło się od francuskiego paradoksu: Francuzi dużo palą, jedzą tłusto, ale mają najniższą w Europie śmiertelność z powodu chorób serca. Uznano, że zawdzięczają to czerwonemu wytrawnemu winu, które chętnie piją. Uczeni rychło stwierdzili, że osoby, które raczą się okazjonalnym drinkiem, mają ryzyko choroby serca o 20 proc. niższe niż abstynenci, gdyż alkohol zwiększa stężenie "dobrego" cholesterolu HDL. Sprawa jest wciąż delikatna, bo trudno dokładnie ustalić bezpieczną ilość alkoholu i komu można ją zalecić (alkohol jest udowodnionym czynnikiem ryzyka w chorobach nowotworowych, marskości wątroby i w nadciśnieniu).<br><br>Ile pić, aby przeżyć? Ryzyko choroby wieńcowej spada u mężczyzn wypijających do dwóch standardowych