kogo wybierze nie naciskany Kovir? Dziewczynę z królewskiego rodu, mającą w żyłach królewską krew od pokoleń. Dziewczynę młodziutką, odpowiednią dla młodego księcia. Dziewczynę, która może rodzić, bo tu chodzi o dynastię. Tak ustawiona poprzeczka wyklucza ciebie, Filippo, wyklucza mnie, wyklucza nawet Keirę i Triss, najmłodsze wśród nas. Wyklucza też wszystkie adeptki z mojej szkoły, które zresztą i dla nas są mało ciekawe, bo to pączki o niewiadomym wciąż jeszcze kolorze płatków, nie do pomyślenia jest, by którakolwiek mogła zasiąść na dwunastym, pustym miejscu za tym stołem. Innymi słowy, nawet gdyby cały Kovir oszalał i był skłonny zaakceptować małżeństwo królewicza z czarodziejką