Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 0406
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 2000
Rok powstania: 1998
Nasi rosyjscy goście wyraźnie rozluźnieni, nastawieni ciepło i życzliwie. Widzą, że nikt nie przyjechał ich pouczać, a raczej dzielić się wspólnymi kłopotami. Z krótkiego pobytu pozostało kilka smutnych dla nas refleksji. W Moskwie w ogóle nie widać Polaków, bo nasi tam po prostu nie jeżdżą. Nie ma ich w słynnej akademii dyplomatycznej, nie ma w szkołach wojskowych ani na uniwersytetach. Nikt nie studiuje rosyjskiego rynku. Na wszystkie te zwolnione przez Polaków miejsca wchodzą Niemcy, Amerykanie, Japończycy, Koreańczycy i Bóg wie kto jeszcze. Nasze dzieciaki nie uczą się rosyjskiego, pogranicznicy za niemieckie pieniądze coraz bardziej uszczelniają wschodnią granicę, powodując straty w handlu
Nasi rosyjscy goście wyraźnie rozluźnieni, nastawieni ciepło i życzliwie. Widzą, że nikt nie przyjechał ich pouczać, a raczej dzielić się wspólnymi kłopotami. Z krótkiego pobytu pozostało kilka smutnych dla nas refleksji. W Moskwie w ogóle nie widać Polaków, bo nasi tam po prostu nie jeżdżą. Nie ma ich w słynnej akademii dyplomatycznej, nie ma w szkołach wojskowych ani na uniwersytetach. Nikt nie studiuje rosyjskiego rynku. Na wszystkie te zwolnione przez Polaków miejsca wchodzą Niemcy, Amerykanie, Japończycy, Koreańczycy i Bóg wie kto jeszcze. Nasze dzieciaki nie uczą się rosyjskiego, pogranicznicy za niemieckie pieniądze coraz bardziej uszczelniają wschodnią granicę, powodując straty w handlu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego