Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o dzieciach i wyjeździe do Ameryki
Rok powstania: 2001
ojciec szybciej, coś tam do jakiegoś dziecka no i w pewnym momencie tam Gucio pa pa pa, mówi, a Hubi, pięknie, brawo brawo brawo. I tak tak jak zawsze się cieszymy. A to dziecko tak patrzyło na nich, patrzyło i tak do swego ojca, dużo starsze, wiesz, taka prośba o akceptację. Po prostu coś okropnego, jak ja sobie to wyobraziłam, to pomyślałam Jednak niby świadomi, bo chodzą na basen i w ogóle, prawda, coś chcą dla tego dziecka. Jak to brakuje, jak nie ma tego...
Fajną ma fryzurę.
No, tak że...
Dziewięć miesięcy, o Jezus Maria.
Dopiero?
No,
Czyli rocznik dwa
ojciec &lt;gap&gt; szybciej, coś tam do jakiegoś dziecka no i w pewnym momencie tam Gucio pa pa pa, mówi, a Hubi, pięknie, brawo brawo brawo. I tak tak jak zawsze się cieszymy. A to dziecko tak patrzyło na nich, patrzyło i tak do swego ojca, dużo starsze, wiesz, taka prośba o akceptację. Po prostu coś okropnego, jak ja sobie to wyobraziłam, to pomyślałam &lt;gap&gt; Jednak niby świadomi, bo chodzą na basen i w ogóle, prawda, coś chcą dla tego dziecka. Jak to brakuje, jak nie ma tego...&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Fajną ma fryzurę.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No, tak że...&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Dziewięć miesięcy, o Jezus Maria. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Dopiero?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No, &lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Czyli rocznik dwa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego