opiekuńczych, wychowawczych, medycznych itp. jest naprawdę długa.<br>Oto powód, dla którego pozwalamy sobie poprosić Księdza Arcybiskupa o poświęcenie nam kilku chwil swego cennego czasu. Gorąco pragniemy poznać powody, dla których tak negatywnie jesteśmy postrzegani przez naszych duszpasterzy. Rozumiemy zaniepokojenie Kościoła pewnymi obecnymi w naszej społeczności zjawiskami społeczno-kulturowymi, które - powszechnie akceptowane w amerykańskiej rzeczywistości - wydają się nie pasować do polskiej obyczajowości. Otwarci jesteśmy wszelako na wszelkie sugestie i uwagi. W oparciu o nie gotowi jesteśmy zaproponować naszym dystrybutorom specjalny program edukacyjny, który pomoże im zreformować dotychczasowe metody działania. I dlatego pozwalamy sobie prosić o wskazanie kierunku tych zmian, za co bylibyśmy