Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 11.28
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
powstającej demokracji.
3. Po 1989 r. parlament zrzucał z siebie te krępujące łańcuchy jeden za drugim, żeby pozostawić na końcu posła sam na sam z Narodem. A Naród, kotku, to nie Ty czy Ja, czy ktoś inny. Naród to byt konstytucyjny, byt idealny, pokolenia przyszłe, dla których warto poświęcić interesy aktualnie żyjących wyborców czy pamięć pokoleń przeszłych, które też trzeba uszanować. Dbając o Naród, poseł lewituje nad swymi wyborcami na drugi dzień po wyborze.
4. Tylko po co są wybory? Demokracja jest na szczęście niekonsekwentna. Teoretycznie raz wybrany przedstawiciel powinien pozostawać w Sejmie dożywotnio, a co najmniej do osiągnięcia pewnej granicy
powstającej demokracji.<br> 3. Po 1989 r. parlament zrzucał z siebie te krępujące łańcuchy jeden za drugim, żeby pozostawić na końcu posła sam na sam z Narodem. A Naród, kotku, to nie Ty czy Ja, czy ktoś inny. Naród to byt konstytucyjny, byt idealny, pokolenia przyszłe, dla których warto poświęcić interesy aktualnie żyjących wyborców czy pamięć pokoleń przeszłych, które też trzeba uszanować. Dbając o Naród, poseł lewituje nad swymi wyborcami na drugi dzień po wyborze.<br> 4. Tylko po co są wybory? Demokracja jest na szczęście niekonsekwentna. Teoretycznie raz wybrany przedstawiciel powinien pozostawać w Sejmie dożywotnio, a co najmniej do osiągnięcia pewnej granicy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego