aż do wkroczenia w wiek emerytalny, czyli 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn.<br><br>Jerzy Hausner niezmordowanie tłumaczy, że powinniśmy pracować dłużej, żeby nie obciążać młodszych coraz większą składką na ZUS, bo to ona jest głównym winowajcą wysokiego bezrobocia. Ministerstwo pracy głowi się nawet nad specjalnym programem 50+, mającym aktywizować zawodowo pięćdziesięciolatków. Te słuszne programy i perswazje są jednak dla ludzi niewiarygodne. O czym innym bowiem świadczy to, co obserwują wokół siebie. Znajomi, którzy rezygnują z pracy tak wcześnie, jak tylko się da, wychodzą na tym finansowo o wiele lepiej niż ci, którzy posłuchali apeli władzy.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Handel dźwignią reklamy&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Nowe