Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
ciężar, to znaczyło, że szczur. Siłą trzeba je było spychać, bo one się nas nie bały. Chleb dzieliły Czeszki, które dobrze znały niemiecki. One nie nosiły pasiaków, miały prawdziwe buty i pałki i miały prawo bić. Polsk‚ svinĘ, wołały na nas. Polsk‚ svinĘ, ted' zemete! To były Żydówki, ale kiedy Żydzi są sami, to ta jest Polka, ta Czeszka, a tamta Węgierka, jak nigdzie indziej. Zapisywały numer, jeśli któraś nie mogła wstać z koi. Jedna była chrześcijanką. Jezisi Kriste! - wołała. Jezisi Kriste, ted' zemete! Nie trzeba tego mówić, o tym, co Żydzi robili innym Żydom. Nasz barak znajdował się przy
ciężar, to znaczyło, że szczur. Siłą trzeba je było spychać, bo one się nas nie bały. Chleb dzieliły Czeszki, które dobrze znały niemiecki. One nie nosiły pasiaków, miały prawdziwe buty i pałki i miały prawo bić. Polsk‚ svinĘ, wołały na nas. Polsk‚ svinĘ, ted' zemete! To były Żydówki, ale kiedy Żydzi są sami, to ta jest Polka, ta Czeszka, a tamta Węgierka, jak nigdzie indziej. Zapisywały numer, jeśli któraś nie mogła wstać z koi. Jedna była chrześcijanką. Jezisi Kriste! - wołała. Jezisi Kriste, ted' zemete! Nie trzeba tego mówić, o tym, co Żydzi robili innym Żydom. Nasz barak znajdował się przy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego