Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
i nadziei, samozaparcia i szlachetnego uporu w przezwyciężaniu własnych ograniczeń, wyzwalania się z obciążeń przeszłości, brania swojego życia we własne ręce.
Ale też bliskości z innymi ludźmi, tolerancji, troski, dawania i otrzymywania wsparcia.
Takiego braterstwa, jak wśród alkoholików zmierzających do trzeźwości, nie spotkałam w żadnym innym środowisku. Anna DODZIUK
Chorobę alkoholową poznałem z każdej strony. Na dobre zacząłem pić w wieku dwudziestu lat i stopniowo pogrążałem się w uzależnienie. Kolejne lata były coraz gorsze, coraz częściej sięgałem po alkohol. Wtedy mówiłem sam do siebie, że ja już chyba muszę pić. I tak do trzydziestego drugiego roku życia. Wtedy po raz pierwszy
i nadziei, samozaparcia i szlachetnego uporu w przezwyciężaniu własnych ograniczeń, wyzwalania się z obciążeń przeszłości, brania swojego życia we własne ręce.<br>Ale też bliskości z innymi ludźmi, tolerancji, troski, dawania i otrzymywania wsparcia.<br>Takiego braterstwa, jak wśród alkoholików zmierzających do trzeźwości, nie spotkałam w żadnym innym środowisku.&lt;/&gt; Anna DODZIUK <br>&lt;who2&gt;Chorobę alkoholową poznałem z każdej strony. Na dobre zacząłem pić w wieku dwudziestu lat i stopniowo pogrążałem się w uzależnienie. Kolejne lata były coraz gorsze, coraz częściej sięgałem po alkohol. Wtedy mówiłem sam do siebie, że ja już chyba muszę pić. I tak do trzydziestego drugiego roku życia. Wtedy po raz pierwszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego