NA EKRANIE</><br><br><div type="art"><br><br><tit>Symetria</><br><br>Po upadku reżimu komunistycznego tematyka więzienna przestała interesować polskich filmowców, a szkoda. Jak bardzo jest to ciekawa i godna opisania materia, można się przekonać, oglądając dramat Konrada Niewolskiego "Symetria" , ukazujący codzienność grypsującej celi. Niewolski, 32-letni samouk bez reżyserskiego dyplomu, dwa lata temu zwrócił na siebie uwagę amatorskim filmem "D.I.L.": sensacyjną, debiutancką opowieścią rozgrywającą się w środowisku drobnych gangsterów i sprzedawców narkotyków, ciepło przyjętą w konkursie offowym gdyńskiego festiwalu. "Symetria", jego drugi film, to dzieło nieporównanie bardziej dojrzałe, przemyślane, zaskakujące umiejętnością opisu psychologicznych mechanizmów kierujących człowiekiem, który nie daje się złamać w warunkach ekstremalnych. Historia, oparta