obrazom "aspekt religijny". <br><br>Dziękuję za rozmowę. </><br><br><div type="comm"><br>Wojciech Bersz, artysta malarz: Myślę, że prawie każdy, kto nie jest telewizyjnym narkomanem, ogląda nie tylko wybrane ambitne programy, ale zdarza mu się włączyć telewizor "pomiędzy". Ja do takich osobników należę. W Polsacie trafiłem na "Disco relaks". Podkultura w najgorszym guście. Niby straszna bzdura, amatorszczyzna, pretensjonalne to i kiczowate, infantylne teksty piosenek "o miłości", chyba romantycznej, pulsujące tandetną zmysłowością, źle wyreżyserowane, nieudolnie fotografowane, muzyczne zero, aktorstwo mniej niż zero, a jednak gapiłem się na to z zainteresowaniem, podejrzewając w tym jakieś świadome wyrafinowanie, kabaret a rebours. Wyróżniłbym zespół "Bajer Fool" i barda Kis L. Skiski