Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
i amerykańskiej, zbierając rozproszone przekłady różnych autorów. Oczywiście, że byłem snobem zachodniości, jak cała polska inteligencja, i fakt mego lewicowania tej prozachodniości nie zmieniał. Do tego dołączała się trzeźwa kalkulacja: gdyby udało się wydać tę antologię, służyłaby jako odtrutka przeciwko sowieckiej szarości. Ale polityka szybko stawała się mniej liberalna i antologia nie mogła się ukazać.
Następnie sporo tłumaczyłem amerykańskich poetów, też nie bez myśli o dostarczeniu odtrutki. Po 1956 roku wszystko się zmieniło, jako że zaczęło być wolno tłumaczyć poetów zachodnich, i stopniowo odkryto poezję amerykańską, aż ruszył cały potok tłumaczeń. Zabrakło więc potrzeby, żeby robić to, co mogli robić inni
i amerykańskiej, zbierając rozproszone przekłady różnych autorów. Oczywiście, że byłem snobem zachodniości, jak cała polska inteligencja, i fakt mego lewicowania tej prozachodniości nie zmieniał. Do tego dołączała się trzeźwa kalkulacja: gdyby udało się wydać tę antologię, służyłaby jako odtrutka przeciwko sowieckiej szarości. Ale polityka szybko stawała się mniej liberalna i antologia nie mogła się ukazać.<br> Następnie sporo tłumaczyłem amerykańskich poetów, też nie bez myśli o dostarczeniu odtrutki. Po 1956 roku wszystko się zmieniło, jako że zaczęło być wolno tłumaczyć poetów zachodnich, i stopniowo odkryto poezję amerykańską, aż ruszył cały potok tłumaczeń. Zabrakło więc potrzeby, żeby robić to, co mogli robić inni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego