Typ tekstu: Książka
Autor: Bilica Jerzy
Tytuł: Telefony z Eufonii. Felietony wygłaszane 1991-1992 w Programie II Polskiego Radia
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1991-1992
o tym przekonać, trzeba by się było cofnąć w głąb dziejów muzyki. Im byśmy się głębiej cofali w czasie, tym ściślej muzyka łączyłaby się z innymi przejawami artystycznej działalności człowieka, tym bardziej wtapiałaby się w coś, co dzisiaj nazwalibyśmy sztuką synkretyczną, a co starożytni Grecy nazywali byli choreią.
W epoce antycznej muzyka była nierozdzielnie zespolona z poezją i tańcem. Melos, logos i kinema tworzyły trójjednię: melodię-słowo-ruch, zanim się nie rozłączyły i nie zaczęły uciekać od siebie jak galaktyki. Kto śpiewał, zarazem tańczył i powiadamiał o czymś za pośrednictwem wyśpiewywanych słów. Można sobie wyobrazić, jak się te czynności stymulowały wzajemnie
o tym przekonać, trzeba by się było cofnąć w głąb dziejów muzyki. Im byśmy się głębiej cofali w czasie, tym ściślej muzyka łączyłaby się z innymi przejawami artystycznej działalności człowieka, tym bardziej wtapiałaby się w coś, co dzisiaj nazwalibyśmy sztuką synkretyczną, a co starożytni Grecy nazywali byli choreią.<br>W epoce antycznej muzyka była nierozdzielnie zespolona z poezją i tańcem. Melos, logos i kinema tworzyły trójjednię: melodię-słowo-ruch, zanim się nie rozłączyły i nie zaczęły uciekać od siebie jak galaktyki. Kto śpiewał, zarazem tańczył i powiadamiał o czymś za pośrednictwem wyśpiewywanych słów. Można sobie wyobrazić, jak się te czynności stymulowały wzajemnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego