wnętrzu kłębią, to żółtko, oczywiście, zaś oceany są białkiem wokoło. Całość niebieskiego Jaja objęta jest kulistym oddechem Stwórcy. Osobny rozdział o kulistości. Anaksymander pierwszy ziemię kulistą sobie i nam wyobraził. Każdy wiek po swojemu kulistość wyróżniał i wywyższał. Część pierwsza traktowała o życiu, o zarodzi przyszłych istnień, druga zaś, pozornie antynomiczna, zawierała opisy kul ognistych, wyrzucanych z moździerzy i dział burzących. Na koniec oczekiwane salto dialektyczne: kule rodzą ogień, są jego obietnicą. A przecież wiadomo, że Igne natura renovatur integra, czyli "Ogień całkowicie odnawia Naturę..." Ostatni rozdział o owalności. W oczach malarza ikon kosmiczne Jajo zainspirowało owal twarzy Chrystusa. <br>Odłożył książkę