Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 15.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
tylko pomarzyć. Zostały nam z tych lat jakieś akcesoria. Ale który z nas przyprawi sobie teraz bokobrody z lat sześćdziesiątych? Żeby dostać lanie za wygląd albo wzbudzić w autobusie powszechną wesołość? To nie koniec biedy. Funkcjonariusze żalą się, że nie mają zakamuflowanych radiostacji, pozwalających dyskretnie komunikować się podczas akcji. O aparatach cyfrowych czy kamerach, pozwalających z ukrycia rejestrować podejrzanych, też mogą tylko pomarzyć. - Często robimy zdjęcia własnymi aparatami. Nie są to jednak dobrej jakości materiały, bo jaki aparat może sobie kupić policjant, zarabiający 900 złotych miesięcznie? - pyta jeden z wywiadowców. - Nawet cywilne ubrania, które zabieramy na akcje, kupujemy sami. Sytuację pogarszają dodatkowo
tylko pomarzyć. Zostały nam z tych lat jakieś akcesoria. Ale który z nas przyprawi sobie teraz bokobrody z lat sześćdziesiątych? Żeby dostać lanie za wygląd albo wzbudzić w autobusie powszechną wesołość? To nie koniec biedy. Funkcjonariusze żalą się, że nie mają zakamuflowanych radiostacji, pozwalających dyskretnie komunikować się podczas akcji. O aparatach cyfrowych czy kamerach, pozwalających z ukrycia rejestrować podejrzanych, też mogą tylko pomarzyć. - Często robimy zdjęcia własnymi aparatami. Nie są to jednak dobrej jakości materiały, bo jaki aparat może sobie kupić policjant, zarabiający 900 złotych miesięcznie? - pyta jeden z wywiadowców. - Nawet cywilne ubrania, które zabieramy na akcje, kupujemy sami. Sytuację pogarszają dodatkowo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego