Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Przeciętna Odchudzaczka miała wielkiego pecha - urodziła się dziewczynką. Jej mama podświadomie czuła, że karmienie piersią jest czymś wysoce niestosownym i podczas posiłku, napięta i zdenerwowana, wysyłała dziecku negatywne sygnały. Wtedy po raz pierwszy w główce dziewczynki pojawiła się myśl, że jedzenie jest "be". Im dalej, tym gorzej: "Mała Dziewczynka traci apetyt. Gdzieś głęboko, nie będąc tego świadomą, wie, że nie zasługuje na to, aby dostać to, czego potrzebuje i tyle, ile potrzebuje. Jednocześnie podświadomie wyczuwa w jedzeniu ten sam posmak niechęci i powściągliwości w dawaniu, którego doświadczała, gdy mama karmiła ją piersią" - pisze Wojciech Eichelberger w swojej książce "Kobieta bez winy
Przeciętna Odchudzaczka miała wielkiego pecha - urodziła się dziewczynką. Jej mama podświadomie czuła, że karmienie piersią jest czymś wysoce niestosownym i podczas posiłku, napięta i zdenerwowana, wysyłała dziecku negatywne sygnały. Wtedy po raz pierwszy w główce dziewczynki pojawiła się myśl, że jedzenie jest "be". Im dalej, tym gorzej: "Mała Dziewczynka traci apetyt. Gdzieś głęboko, nie będąc tego świadomą, wie, że nie zasługuje na to, aby dostać to, czego potrzebuje i tyle, ile potrzebuje. Jednocześnie podświadomie wyczuwa w jedzeniu ten sam posmak niechęci i powściągliwości w dawaniu, którego doświadczała, gdy mama karmiła ją piersią" - pisze Wojciech Eichelberger w swojej książce "Kobieta bez winy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego