Typ tekstu: Książka
Autor: Zięba Maciej
Tytuł: Po szkodzie? Przed szkodą?
Rok: 1997
Jak słusznie
zauważała Szymborska: "O czym mówisz, ma rezonans ] o czym milczysz, ma
wymowę ] tak czy owak polityczną. ] Nawet idąc borem lasem ] stawiasz
kroki polityczne ] na podłożu politycznym". Po trzecie, bo wszyscy (może delikatniej - prawie wszyscy,
ale na pewno sporo z tych, którzy dziś mówią o "dyktaturze
proboszczów") z aplauzem aprobowali taką postawę Kościoła.
Dodać należy, że - zwłaszcza w okresie socjalizmu - nie była to
postawa manichejska. Kościół zawsze był gotów do rozmów i do mediacji.
Jeśli tylko było możliwe budowanie porozumienia, Kościół zawsze
wykorzystywał tę sposobność. Niekiedy, tak w latach pięćdziesiątych,
jak i osiemdziesiątych, powodowało to wręcz oskarżanie go o współpracę
Jak słusznie<br>zauważała Szymborska: "O czym mówisz, ma rezonans ] o czym milczysz, ma<br>wymowę ] tak czy owak polityczną. ] Nawet idąc borem lasem ] stawiasz<br>kroki polityczne ] na podłożu politycznym". Po trzecie, bo wszyscy (może delikatniej - prawie wszyscy,<br>ale na pewno sporo z tych, którzy dziś mówią o "dyktaturze<br>proboszczów") z aplauzem aprobowali taką postawę Kościoła.<br> Dodać należy, że - zwłaszcza w okresie socjalizmu - nie była to<br>postawa manichejska. Kościół zawsze był gotów do rozmów i do mediacji.<br>Jeśli tylko było możliwe budowanie porozumienia, Kościół zawsze<br>wykorzystywał tę sposobność. Niekiedy, tak w latach pięćdziesiątych,<br>jak i osiemdziesiątych, powodowało to wręcz oskarżanie go o współpracę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego