Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
psychotycznej miała rację bytu? Na sobie bynajmniej nie mogę tego stwierdzić, chociaż wielokrotnie poddawałem swoje postępowanie dokładnej analizie i co miesiąc regularnie sporządzam na nowo wykresy liczbowe, które dają wyraźny obraz pracy mego mózgu. Jest absolutnie sprawna i normalna.
Z zachowaniem całkowitej dyskrecji wznowiłem praktykę prywatną. Kira spełniała rolę sekretarki, asystentki i pielęgniarki. Wprowadziłem szereg zabiegów, stosowanych w Instytucie profesora Garraud.
Ślub mój z Kirą odbył się bez rozgłosu. Świadkami byli moja stara, wierna Weronika oraz Oskar. Chciałem pozorami przyjaźni uśpić jego czujność. Po ślubie urządziłem w moim mieszkaniu skromne śniadanie, co dało mi sposobność do spenetrowania w sposób dyskretny teczki
psychotycznej miała rację bytu? Na sobie bynajmniej nie mogę tego stwierdzić, chociaż wielokrotnie poddawałem swoje postępowanie dokładnej analizie i co miesiąc regularnie sporządzam na nowo wykresy liczbowe, które dają wyraźny obraz pracy mego mózgu. Jest absolutnie sprawna i normalna.<br>Z zachowaniem całkowitej dyskrecji wznowiłem praktykę prywatną. Kira spełniała rolę sekretarki, asystentki i pielęgniarki. Wprowadziłem szereg zabiegów, stosowanych w Instytucie profesora Garraud.<br>Ślub mój z Kirą odbył się bez rozgłosu. Świadkami byli moja stara, wierna Weronika oraz Oskar. Chciałem pozorami przyjaźni uśpić jego czujność. Po ślubie urządziłem w moim mieszkaniu skromne śniadanie, co dało mi sposobność do spenetrowania w sposób dyskretny teczki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego