wszyscy pisarze, którzy od nadmiaru historycznych przeżyć przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych uwalniali się poprzez wzmożoną, jawną albo nie całkiem jawną, refleksję nad historią skorzystali z którejś z tych dwóch możliwości spostrzeżonych kątem oka przez Andermana. Odwołali się do własnej biografii, osadzonej zwykle w przeszłości rodzinnej, jako do najpewniejszego sprawdzianu autentyczności biografii zbiorowej, jako do pewnej skali umożliwiającej wyważenie doniosłości kolejnych wydarzeń dziejowych. I skorzystali z tej wolności, jaką daje czasowa lub stała emigracja, aby wyemigrować także z krajowych wyobrażeń o własnym losie narodowym, zobaczyć w "historii", pewną konstrukcję ideologiczną.<br> Cofnięcie się w głąb własnej biografii, odwołanie się do osobistego przeżycia