Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
się w obłoku, zakurzona. widział ją jakby w tumanie. W dorożce siedział rozparty chirurg Tamten. Był cały szary, zasypany kurzem ale uśmiechnął się jak zawsze. Na kolanach trzymał duże niklowe pudło. "Dokąd on jedzie?" pomyślał Widmar i natychmiast stracił go z oczu.
Dochodziło południe. Widmar postanowił nie wracać do domu do wieczora, kiedy wszystko się miało wyjaśnić, i wbiegł do kawiarni, aby coś przegryźć. Kelnerzy byli w białych letnich kurtkach, starszy kelner Piotr ocierał pot z czoła.
- Nie mam czym oddychać!... - skarżył się.
Jakaś kobieta piła przez słomkę oranżadę, jedną szklankę, drugą; trzecią. ,.Czy to nie mnie się, pytała parę
się w obłoku, zakurzona. widział ją jakby w tumanie. W dorożce siedział rozparty chirurg Tamten. Był cały szary, zasypany kurzem ale uśmiechnął się jak zawsze. Na kolanach trzymał duże niklowe pudło. "Dokąd on jedzie?" pomyślał Widmar i natychmiast stracił go z oczu.<br>Dochodziło południe. Widmar postanowił nie wracać do domu do wieczora, kiedy wszystko się miało wyjaśnić, i wbiegł do kawiarni, aby coś przegryźć. Kelnerzy byli w białych letnich kurtkach, starszy kelner Piotr ocierał pot z czoła.<br>- Nie mam czym oddychać!... - skarżył się.<br>Jakaś kobieta piła przez słomkę oranżadę, jedną szklankę, drugą; trzecią. ,.Czy to nie mnie się, pytała parę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego