Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dwutygodnik Szczecinecki Temat
Miejsce wydania: Szczecinek
Rok: 2002
długie jesienne i zimowe wieczory poświęcili na zrobienie porządku ze sprzętem, zakonserwowali go i przygotowali do wiosennych połowów, a co za tym idzie, uniknęli nieprzyjemnych niespodzianek już na początku sezonu. Na ten temat porozmawiamy jednak podczas jednego z najbliższych naszych spotkań.
Co nowego w Szczecinku? Ano bywa różnie. Rybacy nie bacząc na sinicę zarybiają Trzesiecko sandaczem i szczupakiem. Twierdzą, że paskudny glon rybom nie przeszkadza. Też prawda. Woda w Trzesiecku nadal wysoka. Myślę, że przed nadejściem zimy zniknie tama z wylotu Niezdobnej (panie burmistrzu Matuszak proszę przypilnować, liczę na Pana), bo inaczej wraz z nadejściem wiosny wszystkie niżej położone miejsca znajdą
długie jesienne i zimowe wieczory poświęcili na zrobienie porządku ze sprzętem, zakonserwowali go i przygotowali do wiosennych połowów, a co za tym idzie, uniknęli nieprzyjemnych niespodzianek już na początku sezonu. Na ten temat porozmawiamy jednak podczas jednego z najbliższych naszych spotkań.<br> Co nowego w Szczecinku? Ano bywa różnie. Rybacy nie bacząc na sinicę zarybiają Trzesiecko sandaczem i szczupakiem. Twierdzą, że paskudny glon rybom nie przeszkadza. Też prawda. Woda w Trzesiecku nadal wysoka. Myślę, że przed nadejściem zimy zniknie tama z wylotu Niezdobnej (panie burmistrzu Matuszak proszę przypilnować, liczę na Pana), bo inaczej wraz z nadejściem wiosny wszystkie niżej położone miejsca znajdą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego