zł), pokrowców na siedzenia (150 zł), autoalarmu, który jest wymagany przez firmy ubezpieczeniowe (900 zł), radia (700 zł) itd.<br>A przecież trzeba jeszcze samochód zarejestrować (135 zł) i ubezpieczyć (ok. 6 proc. wartości auta). Warto też mieć w portfelu ok. 200 zł na zatankowanie auta. Wyjeżdżając od dilera, mamy w baku tylko 2 litry paliwa. Wystarczy to na dojechanie do najbliższej stacji paliw. Zatem zamiast 35 tys. zł, które widnieją w katalogu, trzeba wydać na auto ponad 40 tys. zł.<br>&lt;au&gt;Piotr Szymański&lt;/&gt;<br><br>Co roku w Polsce sprzedaje się pół miliona samochodów<br>Nowe auto przez pierwszy rok użytkowania traci 30 proc. Wartości