Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
że obudziła Stacha i poprosiła, aby ją pocałował.
Nazajutrz minęli zagłębie węglowe i pociąg szedł dalej w kazachstański step.


5
- Okropna ziemianka! Toż to istna nora w glinie!... - zawołała Zosia, rozglądając się po złuszczonych ścianach. - Dziadowskie okienko... Świata nie widać... Jedna prycza dla sześciorga...
- Nie narzekaj! - powiedziała Ziuta. - Lepiej rozpakuj bambetle. Wrzątkiem wyparzyłam pryczę... Pluskwy miały sądny dzień! Piecyk z rurą wstawimy. Ciepło będzie zimą. O, widzisz, Jaśka już Ostrobramską na ścianie wiesza. Zdrowaś, Maryjo, łaskiś pełna... Módlcie się. W nowym domu bez słowa Bożego mieszkać nie godzi się... błogosławionaś Ty między niewiastami...
- Dom! Dom! Dla ciebie każda buda to dom
że obudziła Stacha i poprosiła, aby ją pocałował.<br>Nazajutrz minęli zagłębie węglowe i pociąg szedł dalej w kazachstański step.<br><br><br>5<br>- Okropna ziemianka! Toż to istna nora w glinie!... - zawołała Zosia, rozglądając się po złuszczonych ścianach. - Dziadowskie okienko... Świata nie widać... Jedna prycza dla sześciorga...<br>- Nie narzekaj! - powiedziała Ziuta. - Lepiej rozpakuj bambetle. Wrzątkiem wyparzyłam pryczę... Pluskwy miały sądny dzień! Piecyk z rurą wstawimy. Ciepło będzie zimą. O, widzisz, Jaśka już Ostrobramską na ścianie wiesza. Zdrowaś, Maryjo, łaskiś pełna... Módlcie się. W nowym domu bez słowa Bożego mieszkać nie godzi się... błogosławionaś Ty między niewiastami...<br>- Dom! Dom! Dla ciebie każda buda to dom
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego