Typ tekstu: Książka
Autor: Saramonowicz Małgorzata
Tytuł: Siostra
Rok: 1996
już stanowczo za późno. Tylko nie ruszajcie moich rybek! Wszędzie są. On go wziął w rękę i zgniótł w palcach, a cała reszta biegała rządkiem po rurze. Jeden za drugim, jeden za drugim, jeden za drugim. Czy ona nie mogłaby choć raz zrobić czegoś tak, jak trzeba. Bardzo bym chciała, bardzo bym chciała. Obiad znów był przypalony. Nie, nie, diabeł nie ma zielonych oczu. On w ogóle nie ma oczu. Nie ma niczego. Niczego. Nie zbliżajcie się do mnie, proszę. To wcale nie musi tak być. Nie musi się tak powtarzać. Proszę.
Jeden za drugim, jeden za drugim...


ROZDZIAŁ V

Matka, brat
już stanowczo za późno. Tylko nie ruszajcie moich rybek! Wszędzie są. On go wziął w rękę i zgniótł w palcach, a cała reszta biegała rządkiem po rurze. Jeden za drugim, jeden za drugim, jeden za drugim. Czy ona nie mogłaby choć raz zrobić czegoś tak, jak trzeba. Bardzo bym chciała, bardzo bym chciała. Obiad znów był przypalony. Nie, nie, diabeł nie ma zielonych oczu. On w ogóle nie ma oczu. Nie ma niczego. Niczego. Nie zbliżajcie się do mnie, proszę. To wcale nie musi tak być. Nie musi się tak powtarzać. Proszę.<br>Jeden za drugim, jeden za drugim...<br><br><br>ROZDZIAŁ V<br><br>Matka, brat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego