serce i tak samo na serce, niestety, umarł. I ja zostałam bez <gap>, bez niego. Wie pani, ojciec mój, który był straszliwie kochany, wie pani. Ojciec mnie wychowywał jak chłopaka. Konno jeździłam jak szatan, <vocal desc="laugh"> wie pani. </><br><who2>Ojej. </><br><who1>Tak. Tak że wie pani, no w zasadzie to ta młodość moja to była bardzo dobra jednak. No ale potem no to... Ale z tym pierwszym mężem, który był ojcem mego <gap>, proszę <orig reg="pani">panią</>, to <vocal desc="sigh"> on nie był złym człowiekiem, tylko bardzo lekkim. To lekkoduch był straszny. I on wiedział, że on, że on, wie pani, no... On mi powiedział, że <q> wiem o tym, że że ci