Typ tekstu: Książka
Autor: Wiedemann Adam
Tytuł: Sęk Pies Brew
Rok: 1998
swoich obrączek, oboje poniżej granicy podobania mi się, zwłaszcza ona wyglądała, jakby miała lat sześć, i zastanawiałem się w duchu, jak można z kimś takim współżyć, a potem zacząłem im podczytywać to, co (wspólnie i nieomal seksualnie) czytali, a była to jedna z tych czarno-biało-czerwonych gazet (z nagłówkami barwionymi krwią), których tak normalnie się nie czyta, bo się ich nie kupuje, a w których roi się od różnych zadziwiających informacji, i był tam artykuł o autobusie, w którym znaleziono pięć trupów zastrzelonych z pistoletu, a ponieważ był pośród nich oficer Wojska Polskiego, posiadacz owej broni, śledztwo objęto tymczasem tajemnicą
swoich obrączek, oboje poniżej granicy podobania mi się, zwłaszcza ona wyglądała, jakby miała lat sześć, i zastanawiałem się w duchu, jak można z kimś takim współżyć, a potem zacząłem im podczytywać to, co (wspólnie i nieomal seksualnie) czytali, a była to jedna z tych czarno-biało-czerwonych gazet (<hi>z nagłówkami barwionymi krwią</>), których tak normalnie się nie czyta, bo się ich nie kupuje, a w których roi się od różnych zadziwiających informacji, i był tam artykuł o autobusie, w którym znaleziono pięć trupów zastrzelonych z pistoletu, a ponieważ był pośród nich oficer Wojska Polskiego, posiadacz owej broni, śledztwo objęto tymczasem tajemnicą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego