Tak, to już jutro! Wizyta u pana ortopedy. Mam nadzieję, że pozbędę się wreszcie tej skarpety i dwóch dodatkowych nóg <emot>:)</> <br>*****<br>Wczoraj, dzięki mojemu sprytowi, pojechaliśmy na agrykolę (ja, Adam, Maciek i Fk) na koncert <emot>:)</> Ludzie się na mnie dziwnie patrzyli, ale co tam, fajnie było! Przysiedliśmy <orig>se</> na murku od baseniku (?). Popiliśmy sobie <orig>piffka</> (lub coli), odnowiłam znajomości (bo przecież od 2 tyg nikogo nie widziałam), no i cacy było. Jak już KNŻ grał, to przyczepiła się do nas jakaś stara baba ("Miki 50 lat" - taki mi podpis na gipsie strzeliła), nieźle już podpita, określiła Miśka mianem "pięknego" i kazała mu