sam deszcz, może trochę mniejszy.<br>Aż wreszcie trafiłem na takiego chudego, że to już świat się kończy. Ten chudy oświadczył mi, że wprawdzie nic o żadnej pracy przy koszeniu nie wie, ale, i tu zrobił dużą pauzę, wie o pracy przy budowie drogi.<br>- No dobra - powiedziałem. - Ale co ja tam będę robił? Pawłowi to wszystko jedno i tak nic nie będzie robił, ale ja umiem tylko kosić.<br>- Zależy ci? - zapytał Chudy. - Wprawdzie rzeczywiście wyglądasz na to, żeś od dziecka kosił trawę, ale zależy ci?<br>- No, chyba mi nie zależy - odrzekłem. - Zresztą wszystko jedno. - I poszliśmy znów na południowy wschód, tylko trochę bardziej